Jeśli ktoś ma zdjęcia w niskiej rozdzielczości, nieostre i/lub zaszumione, to bardzo możliwe, że Topaz Photo AI jest narzędziem dla niego. Mowa zarówno amatorskich zdjęciach, jak i o tych z profesjonalnych sesji zdjęciowych. Tematyka również jest bardzo szeroka – sprawdza się w zdjęciach ludzi, przyrodzie, marcro itd.
Aktualizacja: kwiecień 2023. Postanowiłem sprawdzić czy coś się zmieniło od premiery i zdjęcia, które wychodzą teraz dużo lepiej, zamieniłem na przerobione przez obecną wersję programu. Przede wszystkim bardzo mocne powiększanie zdjęć z drobnymi detalami blisko siebie, działa dużo lepiej (świetnie to pokazuje przykład drzewem bez liści). Odzyskiwanie twarzy lepiej łączy miejsca wyostrzone z resztą zdjęcia, a maskowanie zostało naprawione.
Prezentację przykładów Photo AI zacznę od ludzi, a później wymieszam ich z wszystkimi innymi typami zdjęć. Wrzucam zdjęcie do programu, a on stara się poprawić jego jakość:
Topaz Photo AI – odszumienie, funkcja odzyskania twarzy i wyostrzenie, upscalowanie wyłączone
Szum został usunięty, ostrość poprawiona i całość ma znacznie więcej detalu. Najlepiej to widać robiąc zbliżenie na tę twarz, która jest najbardziej poza głębią ostrości:
Topaz Photo AI v1.0.10 – zoom na twarz z wcześniejszego kadru, upscalowanie wyłączone
Oryginał ma dużo większą rozdzielczość niż ta na blogu (nawet na tym małym wycinku twarzy), ale tutaj wstawiam pomniejszone zdjęcia, żeby skalowanie nie zmasakrowało ostrości. Na ekranach telefonów i tak efekt będzie słabo widoczny, ale na monitorze można docenić, co dzisiaj sztuczna inteligencja potrafi zdziałać (i czego nie potrafi, bo o tym też będzie). To pewnie będzie jedno ze zdjęć, na którym będę śledził rozwój algorytmów w kolejnych aktualizacjach.
Autor: Agnieszka Majewska
Photo AI to trzy programy w jednym
Topaz od lat miał świetne narzędzia, oparte o sztuczną inteligencję, służące do powiększania zdjęć (Gigapixel AI jest wręcz najlepszy), do odszumiania (DeNoise AI) oraz do wyostrzania zdjęć (Sharpen AI).
Problem w tym, że po pierwsze to wszystko są osobne narzędzia, więc po pierwsze trzeba za każde osobno płacić (w czarny piątek są gratis, ale poza chwilową promocją, płaci się za każde), co sumarycznie tanie nie jest, a po drugie, często na jednym zdjęciu, przydawały się wszystkie te funkcje, przez co zastosowanie ich osobno było czasochłonne.
W Topazie zdawali sobie z tego sprawę i stworzyli narzędzie Topaz Photo AI, które powiększa, wyostrza, odszumia i odzyskuje twarze, a wszystko to w jednym programie, który jest też wtyczką do Photoshopa.
Autor: Przemysław Szklarski
Funkcja odzyskiwania twarzy nie działa na zasadzie włącz/wyłącz (chociaż jest też taki przełącznik). Pozwala dodatkowo wybrać postacie, z których twarze chcemy odzyskać, więc tutaj po prostu wskazałem tylko jedną osobę, na pierwszym planie, żeby głębia ostrości została naturalna. Natomiast to zdjęcie obrazuje przede wszystkim jak działa odszumianie, więc warto spojrzeć na zbliżenie:
Autor: Przemysław Szklarski
Tutaj w niektórych miejscach odszumianie zostało pominięte Przyznam się, że z szumem od lat mam bardzo mało styczności, bo moje zdjęcia i te wysyłane mi do retuszu, są niemal zawsze robione w okolicach natywnego ISO. Natomiast opinie o odszumianiu Topaza (DeNoise) słyszałem różne. Niektórzy mi wskazali NoNoise jako lepszą alternatywę, inni uważali, że to DeNoise Topaza jest tym lepszym. Pewnie jest to w dużej mierze kwestia zdjęć i momentu, w którym się je porównywało, po postęp w AI jest szybki. Ja DeNoise jeszcze nie używałem, jedynie odszumiania z Photo AI, które jest na nim bazowane, ale ma mniej ustawień i to jego efekty demonstruję. Preferuję mieć Photo AI do niemal wszystkiego, a dedykowane narzędzia do zadań specjalnych.
Autor: Przemysław Szklarski
Konfiguracja
Photo AI ma tylko kilka opcji i tzw. Autopilot, który na starcie ustawia je za użytkownika i ew. się je ręcznie poprawia. Robiona jest też korekta obiektywu, którą w opcjach można wyłączyć. Osobiście wolę mieć odznaczoną opcję wykrywania twarzy i włączam ją tylko wtedy, gdy ewidentnie jakaś istotna postać jest poza głębią ostrości. Włączyłem też wyostrzanie nawet na lekko rozmytych zdjęciach. Pewnie z kolejnymi aktualizacjami, będę zmieniał niektóre opcje, aczkolwiek jest ich bardzo niewiele.
Procedura „testowa”
Przerabiając zdjęcia do tego wpisu jak i na co dzień, nie starałem się osiągnąć jak najlepszych rezultatów, np. odzyskując maksymalnie ostrość wybranego fragmentu, a później maskując elementy przeostrzone. Wychodziłem z założenia, że taki program powinien dawać szybko w miarę dobre rezultaty, a jakbym chciał grzebać ręcznie, by wycisnąć maksimum możliwości, to użyłbym osobnych wtyczek (DeNoise AI, Sharpen AI i Gigapixel AI). Także regulowałem suwakami ostrość, odszumianie itd. ale starałem się zrobić to szybko, a nie ultra dokładnie. Oczywiście, jeśli pomniejszałem zdjęcie w Photoshopie, by ostrość po interpolacji była prawidłowa, to stosowałem inteligentne wyostrzenie lub wyostrzałem filtrem górnoprzepustowym (zawsze trzeba to robić po zmniejszeniu i PS robi to od lat automatycznie, ale ja wyostrzam ręcznie, tutaj wyjaśniam dlaczego). Natomiast nie wyostrzałem zdjęć bez obróbki, bo np. szum stał się bardziej widoczny niż w oryginale, a to sprawiłoby złudzenie, że Topaz działa lepiej, niż w rzeczywistości.
Zdjęcia czytelników
Przewijają się tutaj najróżniejsze fotki, głównie nadesłane mi przez czytelników. Natomiast kadry często zamiast oryginalnych, są zbliżeniami na fragment, który miał się znaleźć w głębi ostrości. Gdybym wrzucał całe kadry, to trzeba by wszystkie pobierać na dysk i powiększać, by było widać w pełni to, co najważniejsze w tym artykule, czyli rezultaty Photo AI.
Autor: Paweł
Luminar Neo nie jest alternatywą
Może się wydawać, że Luminar Neo ma podobne funkcje. O nim najpewniej zrobię osobny artykuł, ponieważ mam go razem z wszystkimi dodatkami, natomiast do naprawiania zdjęć z nietrafionym focusem itd. Luminar się nie nadaje, a przynajmniej nie w obecnej wersji. To trochę jakby porównywać Lightrooma i Photoshopa – niby jedno i drugie jest do obróbki zdjęć. Luminar Neo ma mnóstwo funkcji, których nie ma w Topaz Photo AI – to po prostu dwie zupełnie różne aplikacje, do całkowicie innych celów. Topaz to bardziej wyspecjalizowane narzędzie i w ratowaniu zdjęć radzi sobie tak, jak to widać na zdjęciach z tego artykułu, a Luminar to kombajn z ciągle dodawanymi nowymi funkcjami.
Autor: ekrzychu
Ostrzenie włosów/sierści z taką samą mocą jak reszty zdjęcia to karkołomne zadanie i chcąc mieć super rezultaty, raczej robi się maskę i wyostrza oczy mocno, a włosy/sierść dużo słabiej. Tutaj również robienie wszystkiego na raz, nie dało powalających rezultatów, ale źle też nie jest.
Autor: Paweł
Poniżej jest rezultat samego zwiększenia rozdzielczości zdjęcia z dwoma rodzajami nieostrości:
Autor: David King
Automatycznie jest też usuwany szum oraz polepszana ostrość i nad tymi parametrami nie ma kontroli przy upscalowaniu. Tzn. jest pewne minimum, które automatycznie zostaje zrobione i ew. można to wszystko jeszcze wzmocnić, np. włączając wyostrzenie, natomiast w przypadku tej fotki się to nie sprawdziło, bo mamy jednocześnie ruch motocykla, który idealnie jakby był ostry, a przy tym koło wciąż mogło by się kręcić. W każdym razie próba usunięcia motion blura skończyła się w tym wypadku tak:
Autor: David King
Mam też inny ciekawy przykład, z podwójnym rozmyciem – za sprawą głębi ostrości oraz poruszenia. Mimo, że ruch został zniwelowany, to głębia ostrości wciąż się rozkłada naturalnie:
Zdjęcie: Błażej Zalesiński/studyjna fotografia psów – Inoinu psi fotograf
Photo AI ma trzy ustawienia wyostrzania: standard, lens i motion, ale niemal zawsze opcja standard robi najlepszą robotę. Mam też przykład fotografii, do jakich niemal wszyscy będziemy używać Photo AI:
Autor: Bartłomiej Bałaban
Autor: Bartłomiej Bałaban
Podejrzewam, że w ogromnej mierze Photo AI będzie służyło właśnie do zdjęć pamiątkowych, więc prostota obsługi jest tutaj wielką zaletą. Takie narzędzia nie powinny być robione tylko pod zawodowych fotografów pod wielkie komercyjne zlecenia – dla nich i tak już istnieją jako trzy osobne programy.
Kolejny przykład obrazuje jaki postęp został poczyniony w ciągu pół roku od premiery Topaz Photo AI. Zmiana jest na tyle istotna, że zaktualizowałem poniższe zdjęcie. Teraz rezultat jest taki:
Zdjęcie: Błażej Zalesiński/studio inoinu (zobacz profil na Instagramie)
Natomiast kiedyś sierść poza głębią ostrości wyszła poszarpana i chcąc ją wymaskować, nie mogłem tego zrobić, bo funkcja nie działała. Teraz działa, a obszar do wymaskowania był wielokrotnie mniejszy niż kiedyś.
Używam Photo AI od premiery
Na zakup zdecydowałem się natychmiast, czyli kilka tygodni temu i po tym czasie spokojnie mogę powiedzieć, że te trzy funkcje — odszumianie, odzyskiwanie ostrości i upscalowanie, świetnie się ze sobą łączą, bo szum, nienajlepsza ostrość i niska rozdzielczość, to cecha wspólna niemal wszystkich zdjęć zrobionych, gdy aparaty cyfrowe były nowością. Poza tym zdjęcia wychodzą nieostre bo np. było ciemno i czas naświetlania się wydłużył, a wtedy też używa się wysokich ISO. Czyli to dobrze, że mamy właśnie te trzy funkcje razem, bo często używa się wszystkich naraz.
Autor: Zbigniew Skałka
Na powyższym przykładzie włosy nagle, nierealistycznie wychodzą poza głębię ostrości. Jedną z funkcji Topaz Photo AI jest „odzyskiwanie twarzy”. Ta opcja ekstremalnie poprawia ostrość przestrzelonych focusem twarzy, ale elementy wokół są wciąż odzyskiwane standardowo, więc głębia ostrości szyi lub tak jak w tym przypadku – włosów, nie zawsze pasuje .
Autor: Zbigniew Skałka
Powyżej mamy bardzo nietypowe i mocne poruszenie, którego nie udało się zniwelować.
Kadry w tym artykule często nie są dokładnie tymi, jakie wykonali ich autorzy. Zbliżałem je na główny fragment, który był „ratowany” przez Topaz AI. Inaczej w wielkości internetowej nie byłoby dobrze widać rezultatu, na szerokich ujęciach.
Photo AI przydaje się też np. powiększania grafik, generowanych przez sztuczną inteligencję, ponieważ obecnie są one w bardzo niskiej rozdzielczości, a Topazem można je powiększyć czterokrotnie, chociaż mi do zastosowań internetowych zazwyczaj wystarcza dwukrotne zwiększenie:
Grafika wygenerowana w DALL-E 2 i przeskalowana za pomocą Topaz Photo AI
Lub coś bardziej rysunkowego:
Grafika wygenerowana w DALL-E 2 i przeskalowana za pomocą Topaz Photo AI
W praktyce wygląda to tak, że wrzucam do programu plik, który nie nadaje się do publikacji, bo np. ostrość ma nie wiadomo gdzie lub za niską rozdzielczość(albo wszystko jednocześnie), po czym jest ono mielone algorytmami i AI, a ja ew. definiuję, jak mocne ma być usuwanie szumu, wyostrzenie lub powiększenie:
Grafika wygenerowana w DALL-E, przerabiana w Topaz Photo AI
Topaz Photo AI działa zarówno jako osobna aplikacja, jak i w formie wtyczki do Photoshopa, Affinity Photo etc. Natomiast chcąc upscalować obraz, nie można korzystać z wtyczki, co ma sens, bo cały dokument musiałby zostać przeskalowany, a nie tylko warstwa na jakiej się pracuje.
Grafika wygenerowana w DALL-E, przerabiana w Topaz Photo AI – zablokowane upscalowanie w Photoshopie
Teoretycznie najlepiej wrzucać RAW-y i tak też zaleca Topaz, natomiast nie ma się wtedy kontroli nad wywołaniem takiej jak w Lightroomie, a ew. późniejszy zapis do DNG za pomocą Photo AI, to już nie jest RAW z wszystkimi informacjami.
Poniższy przykład już na premierę Photo AI robił wrażenie, wyglądał wtedy tak:
Grafika wygenerowana w DALL-E 2 i przeskalowana za pomocą Topaz Photo AI
Natomiast postęp który poczyniono jest ogromny i drobne przerwy między małymi obiektami/liniami, są teraz znacznie lepiej poprawiane:
Poprosiłem czytelników o zdjęcia do tego artykułu i to głównie JPG przyszły, a sam stare fotografie, kiepskiej jakości, też mam przede wszystkim JPG.
Autor: Paweł
Efekt finalny czasem jest lepszy, czasem gorszy, np. w poniższym przykładzie nie ogarnęło fryzury i cienia na wardze, ale sam fakt, że z tak chybionej ostrości wyszło cokolwiek, robi wrażenie:
Odzyskiwanie twarzy, wyostrzanie i odszumianie w Topaz Photo AI
Jest to też jeden z przykładów, jakie wygenerowałem ponownie na obecnej wersji programu, bo w okolicach premiery w ogóle sobie nie radził z włosami, których część została zupełnie rozmyta, a reszta nie. Teraz ciągle tak jest, ale przejście między tymi obszarami wygląda o niebo lepiej.
Pamiętajmy, że to AI, generujące rezultaty, mimo braku odpowiednich danych. Odbudowany ząb może wcale tak nie wyglądać, jak na „ulepszonym” zdjęciu i tak też się zdarzyło na powyższym przykładzie, gdzie odbicie światła zostało źle zinterpretowane, podobnie jak cień na wardze. W przypadku zupełnie niewyraźnych postaci, ich „odratowany” wygląd, może się różnić od rzeczywistego.
Autor: Paweł
Powiększanie zdjęć w Photo AI jest często równie dobre, jak w osobnej wtyczce Gigapixel AI, aczkolwiek kontrola nad efektem finalnym jest mniejsza. Pamiętacie jeszcze pierwsze zdjęcie?
Pomyślałem sobie: „ciekawe czy tę wersję po prawej stronie dało by się ulepszyć jeszcze bardziej, wrzucając ją do Gigapixela”… No więc da się:
Topaz Photo AI
Ulepszony oryginał ma gigantyczną rozdzielczość, ale musiałem pomniejszyć na bloga. Oczywiście widać defekty, ale przypominam, od czego zacząłem i na czym skończyłem:
A wracając do Photo AI… Czas na zdjęcie o odmiennej tematyce. Na poniższym zdjęciu zrobiłem odszumianie i wyostrzanie:
Autor: Robert Kozak
I to samo tylko jeszcze bliżej:
Autor: Robert Kozak
Problemy wersji jakiej używałem
Topaz co tydzień wydaje aktualizacje, a jak gigantyczne zmiany może wprowadzić nowsza wersja AI, świetnie widać po rozwiązania do tworzenia grafik. Tak więc wady, o jakich wspomnę, mogą być nieaktualne po kilku tygodniach, ale jest to nie do przewidzenia – mogą też zostać latami.
Odszumianie działa bardzo mocno, nawet na minimalnym ustawieniu. Przez to twarze mogą wychodzić bardziej plastikowe, niż gdyby była większa regulacja. Tak wygląda odszumianie w wersji „strong” (do małego szumu jest jeszcze „normal”) ustawione na 1% mocy:
Autor: Przemysław Szklarski
Na moje oko, to ewidentny błąd, a nie celowy efekt. Dodatkowo, jeśli się nie używa odszumiania, upscalowania itd, ale funkcja odzyskiwania twarzy jest włączona, twarze nie mają szumu, nawet jeśli reszta zdjęcia go ma – tutaj być może jest konieczne lepsze wyszkolenie AI nie sama poprawka programu. Obecnie po prostu odpalam odszumianie i gotowe.
Autor: Stanisław Dziura
Zasadniczo do samego odszumiania, lepszy jest uruchamiany osobno DeNoise. Natomiast mój drugi największy zarzut, jest już poprawiony, czyli maskowanie działa.
Autor: Przemysław Szklarski
Wymagania sprzętowe i licencja
Programu można używać na swoich dwóch komputerach i przez rok dostaje się aktualizacje, a licencja jest dożywotnia.
Mac
- macOS minimum 10.15 Catalina (wydany w 2019 roku, wspiera komputery wydane od 2012 roku)
- Intel i5 drugiej generacji (wydany w roku 2011) z 16 GB RAM (najlepiej 24 GB), 2 GB vRAM
- Apple M1 z 8 GB RAM, a najlepiej 16 GB
- Rozdzielczość ekranu minimum 1280×720
PC/Windows
- Windows 10 lub 11 64-bit
- Intel i5 drugiej generacji (wydany w roku 2011)
- 12 GB RAMu, a najlepiej 16 GB lub więcej
- Karta graficzna kompatybilna z DirectX 12 (wychodziły od 2011 roku)
- Karta graficzna minimum GTX 900 4 GB, Radeon 400 4 GB lub Intel UHD 600 (to integra bez własnej pamięci, więc 12 GB RAMu w systemie)
- Rozdzielczość ekranu minimum 1280×720
Nie działa na Linuxie, iPadach i Androidowych Tabletach.
Moje doświadczenia z szybkością działania
Nie robiłem pomiarów ze stoperem w ręce, ale robiąc JPGi, na Macu z M1, Topaz działa mi podobnie jak na wielokrotnie droższym PC. Mogłem robić plik za plikiem, bez potrzeby odchodzenia od komputera, w oczekiwaniu aż coś policzy. Jednak w obu przypadkach moc nie jest w pełni utylizowana, więc przepaść między super szybkimi komputerami, a tymi bardziej standardowymi, nie jest tak duża, jak mogłaby.
Po notkach dołączanych do aktualizacji widzę, że Photo AI jest optymalizowane i działa mi zdecydowanie szybciej, niż na początku. Na starszych komputerach na pewno będzie dużo wolniej niż u mnie, natomiast wówczas wszystko do fotografii działa powoli. Kupno do zdjęć komputera z 8 GB RAM, już dekadę temu było katastrofalnie złym pomysłem (paradoksalnie dzisiaj, za sprawą szybkich SSD nVME, niedobór RAMu nie doskwiera aż tak bardzo, jak wtedy, więc 16 GB wielu osobom wystarcza). Także jeśli ktoś ma sprzęt nadający się do zdjęć, to Topaz też powinien działać sprawnie.
Autor: Paweł
Krótkie video pokazujące Photo AI w akcji
Polecam zacząć oglądanie od 00:01:28, bo wcześniej informuję widzów o tym artykule, a ty o nim już wiesz :).
Podsumowanie
A.I. to kolejny rozdział obróbki zdjęć. Kiedyś do retuszu służył ołówek, później Photoshop, a teraz mamy etap łączenia A.I. ze standardowymi metodami cyfrowej obróbki. Jak widać, pozwala to nie tylko zrobić fotografię ładniejszą, ale też ratuje zdjęcia, które ze względu na aspekty techniczne, mogłoby być odrzucone podczas selekcji.
Rezultaty z Photo AI jakie są, każdy widzi i sam zdecyduje, czy mu odpowiadają. Na mnie zazwyczaj robią bardzo duże wrażenie, ale okazjonalnie trafia się zdjęcie, którego Photo AI nie potrafi naprawić. Ostatni raz takie wrażenie na mnie zrobiło AI Retouch4me, ale ono jest niszowe – dla osób fotografujących osoby. Topaz Photo AI jest dla niemal każdego, bo po pierwsze wszyscy mamy zdjęcia, które chcielibyśmy ulepszyć, a po drugie w przeciwieństwie do R4m, wygodnie się go obsługuje w aplikacji, a nie tylko jako wtyczkę do Photoshopa, którego nie wszyscy mają.
Ten artykuł pewnie będzie aktualizowany – otrzymałem dużo zdjęć, ale ich przygotowanie do publikacji w formie before/after jest dużo bardziej czasochłonne, niż osadzenie zwykłego obrazka. Photo AI będzie dostawało łatki poprawiające funkcje i AI, więc będę dorzucał kolejne fotografie, obrazując nimi ulepszenia algorytmów.
Więcej wideo z Photo AI w akcji
Zaraz po premierze Topaza, pokazywałem jak z niego korzystam. Pokazuję tam też inne A.I. przydatne podczas retuszu:
Gotowe!
Nagrania zamieściłem na swojej platformie szkoleniowej Voland.studio. Możesz przejść bezpośrednio do nich, klikając tutaj: Voland.studio – retouch4me i Topaz Photo AI
Aktualizacja: Mocne odszumianie używa teraz nowego modelu AI i jest jeszcze skuteczniejsze, wprowadzono też dużo mniejszych poprawek.